Wpisy archiwalne w kategorii

Meridka moja

Dystans całkowity:18112.11 km (w terenie 3394.80 km; 18.74%)
Czas w ruchu:1018:08
Średnia prędkość:17.79 km/h
Maksymalna prędkość:52.02 km/h
Liczba aktywności:428
Średnio na aktywność:42.32 km i 2h 22m
Więcej statystyk

Dziś miałem w końcu czas

Czwartek, 16 października 2008 · Komentarze(1)
Dziś miałem w końcu czas i ochotę troszkę pojeździć, więc postanowiłem, że pojadę do Puszczy Bukowej. Świecące słoneczko i przyzwoita temperatura jeszcze bardziej wzmagało tę chęć. Ale oczywiście nie mogło być tak różowo i gdy tylko się ubrałem i miałem wychodzić, zauważyłem kapcia w tylnym kole. Znowu. To już chyba trzecia dętka w przeciągu tygodnia. Szybko więc ściągnąłem koło i zmieniłem na inną gumkę. Okazało się, że ta druga ma zepsuty zaworek i przepuszcza powietrze. Myślałem, że mnie cholera strzeli. Ale... na przeciwko stancji mam sklep rowerowy i już po chwili zakładałem świeżutką gumkę do czerwonego rumaka. W tym czasie słoneczko zdążyło już się schować na dobre.

Pojechałem standardową pętelkę autostradą poznańską, do Binowa i Kołowa. Jesień w puszczy jest niesamowita - po prostu morze kolorów. Szkoda, że panowie tylko wycinają te stare buki, zrobią jednak one miejsca tym młodszym.

No i żeby nie było tak sielankowo, to w lesie znowu złapałem kapcia. Ehh... Dlatego dziś tak króciutko.
















Testowanie aparatu. Noo. Jakoś

Sobota, 11 października 2008 · Komentarze(4)
Testowanie aparatu. Noo. Jakoś tak dziwnie. Wozić trzeba duży plecak, wyciągać się go nie chce. Ale jak już się to zrobi to nie można przestać pstrykać. Na razie mam tylko standardowy obiektyw, jeszcze żadnych filtrów i nie jestem jakoś zbyt zadowolony z tego. Na większe odległości się nie nadaje, jakoś słabo ostrzy. Może to kwestia dobrania odpowiednich parametrów przysłony. Zobaczymy. Póki co, dziś nie miałem za wiele czasu, żeby się nim odpowiednio długo pobawić.


Kościół w Wojcieszycach


Kościół w Santocznie


Stary poniemiecki cmentarz w Wilanowie



Rezerwat Wilanów






Lipy


Trasa:
Gorzów->Wojcieszyce->Santoczno->Wilanów->Puszczykowo->okolice leśniczówki Przyłęsko->Lipy->Łośno->Wojcieszyce->Gorzów

Dziś mało bo na kapciu z przodu. Do tego dochodzi rozwalony prawy but spd, 4 dni walki z grypą żołądkową, masakryczne odwodnienie itd. itp.

Album

Przejażdżka po lasach zamieniła

Sobota, 4 października 2008 · Komentarze(2)
Przejażdżka po lasach zamieniła się w stówkę. Niestety, już na samym początku zauważyłem, że akumulatory w aparacie się wyczerpują. W związku z tym zdjęć nie ma, oprócz tych, robionych w strasznym pośpiechu z Rezerwatu Wilanów. Nie byłem tam nigdy wcześniej, ale jest to jedno z piękniejszych miejsc w mojej okolicy. Jak tam wrócę, to się lepiej przygotuję z fotkami. Być może robionych nowym aparatem :)




Gorzów->Wojcieszyce->Santoczno->Wilanów->Wielisławice->Bronowice->Lipie Góry->Lubicz->Tuczno->Gilów->Ogardy->Lipie Góry->Czyżewo->Strzelce Klasztorne->Strzelce Krajeńskie->Wielisławice->Wilanów->Rezerwat Wilanów->Rezerwat Rzeki Przyłężek->Santoczno->krzyżówka na Łośno->Wojcieszyce->Gorzów

Jaaaaaaaa :) Ale fajnie dzisiaj

Niedziela, 28 września 2008 · Komentarze(2)
Jaaaaaaaa :) Ale fajnie dzisiaj było. To czego nie udało mi się zrobić wczoraj, zrobiłem dzisiaj. Czyli wstałem rano!!! Pojechałem więc po klikusa i razem wybraliśmy się do Łagowa.
Ale wcześniej pojeździliśmy po rewelacyjnych terenach poligonowych w Łagowskim Parku Krajobrazowym





Łagów - no miejscowość cudna!!! Zamek, baszty, spokój, czysta woda pierwszej klasy, uśmiechające się dziewczyny. No świetnie! Nie bez powodu jest nazywana Perłą Ziemi Lubuskiej. spójrzcie sami:





Potem papierówy były


a następnie pojechaliśmy zobaczyć trochę bunkrów. Byliśmy tam rok temu w kwietniu, więc tylko zwiedziliśmy tak pobieżnie. Najpierw pojechaliśmy do Pętli Boryszyńskiej, potem żółtym szlakiem dojechaliśmy do Pniewa, przez Sieniawę

i lasy




A na koniec jeszcze do Kęszycy Leśnej. Fajnie tam. Taka wioska zrobiona z poradzieckich koszarów, z wielkim pomnikiem Pijanego Sowieta


Następnie fantastycznym krętym żółtym szlakiem do Międzyrzecza i szosą do domu

Trasa:
Gorzów->Łagodzin->Łagodzin->Lubniewice->Glisno->Wędrzyn->Trzemeszno->Łagowski Park Krajobrazowy->Łagówek->Łagów->Sieniawa->Boryszyn->Pętla Boryszyńska->Pniewo->Kęszyca->Kęszyca Leśna->Międzyrzecz->Skwierzyna->Trzebiszewo->Deszczno->Gorzów

Album

No jakby nie patrzyć, to największy tegoroczny dystans. Wiadomo, nie jest to rewelacja, ale na oponach 2,3" fajnie sie nie jeździ.

Miało być z pompą. Wielkie

Sobota, 27 września 2008 · Komentarze(0)
Miało być z pompą. Wielkie plany, duży dystans, bogaty w atrakcje program wycieczki...

...i zaspałem.
Potem wstałem, znowu się położyłem i plan B też przespałem.

Dopiero po 17 udało mi się wstać i wziąć się w garść. Tak więc pojeździłem dziś tylko po lasach koło Santoczna.







Trasa:
Gorzów->Wojcieszyce->lasy->Lipy->Łośno->Kłodawa + dokręcanie do 50 po Gorzowie. Zrobiło się jednak trochę za dużo tego dokręcania, to wróciłem.

Ale dziś piękny dzień był.

Piątek, 26 września 2008 · Komentarze(3)
Ale dziś piękny dzień był. Marzyło mi się, żeby pojechać do Parzeńska. Więc pojechałem, no a co miałem robić? :)

Bardzo tam fajnie. Cisza, no prawie, tylko jakiś szczawik motorkiem ją zagłuszał



Co niektórzy szczęściarze mają tam nawet własną plażę i taki widok




I tak postanowiłem, że też kiedyś będę takim szczęściarzem. Sprzedam wszystko, oprócz roweru i kupię domek na wsi.
A to już Ławin



A to już nie Ławin


tylko raczej Karsko, a dokładniej cmentarz





Łubianka


Traska:
Praca + Gorzów->Kłodawa->Jez. Grabino->rezerwat Dębina->Parzeńsko->Ławin->Karsko->Łubianka ->Kłodawa->Gorzów