Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2007

Dystans całkowity:617.71 km (w terenie 126.00 km; 20.40%)
Czas w ruchu:33:25
Średnia prędkość:18.49 km/h
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:38.61 km i 2h 05m
Więcej statystyk

Rok 2007 - szkoda, że się kończy.

Poniedziałek, 31 grudnia 2007 · Komentarze(5)
Rok 2007 - szkoda, że się kończy. Dużo się działo. Poznałem mnóstwo świetnych ludzi, zostałem inżynierem, byłem na fajowych koncertach i zwiedziłem kawał Polski oraz troszkę Europy. Pojeździłem nad morzem, na Mazurach, w Bieszczadach. Zapuściłem się do Rumunii. Raczyłem się w tym roku rozmaitymi pięknymi widoczkami. Oto fotograficzny skrót tego roku:














Dzięki rowerowi zacząłem częściej sięgać po aparat, znam na pamięć całą swoją okolicę. Samodzielnie poskładałem drugą maszynkę, łącznie z zaplotem i centrowaniem koła. Nawet nieźle wyszło, a jeszcze rok temu nie miałem żadnego o tym pojęcia.

Dodatkowo pościgałem się trochę na maratonach, raz stałem nawet na podium :). Dokładnie rok temu założyłem bloga. Dzięki niemu nabrałem jeszcze większej ochoty do jazdy. Dzieki Blase! strasznie mnie to mobilizuje, a i zauważyłem, że nawet niektórzy całkiem chętnie tu zaglądają. W szczególności jedna, baaaaardzo fajna dziewuszka, dziękuję Słodziaku :)

W końcu zdałem sobie sprawę, że wystarczy trochę chęci, żeby zrobić coś co kiedyś wydawało się niemożliwe, spełnić kilka marzeń.

A teraz trochę statystyk:
Dystans: 11 000km
Ilość wycieczek: 224
Czas na rowerze: 574 godz.
Najdłuższy dzienny przejazd: 178km (z bagażem)
Maksymalna prędkość: 62km/h
Maksymalna wysokość: 1700m n.p.m.

Mam nadzieję, że w następnym roku przejadę choć połowę tego dystansu, niemniej liczę na podobne wrażenia, bo w sumie to się najbardziej liczy. Zamierzam znowu odbyć jakąś wyprawę i trochę więcej się pościgać. Czego i Wam wszystkim życzę.
Wszystkiego najlepszego w 2008 roku!


Dzisiejsza wycieczka:
Gorzów->Kłodawa->Łubianka->Kłodawa->Gorzów. Tak, żeby do okrągłego tysiaczka dokręcić.

Nie jest tak źle z moją

Sobota, 29 grudnia 2007 · Komentarze(0)
Nie jest tak źle z moją formą jak myślałem. Co prawda do Krzęcina wiatr w plecy i słońce ale potem trzeba było jechać w przeciwną stronę, a dodatkowo nie wiadomo skąd pojawiły się chmury. Na szczęście strategia powrotu przez szosy leśne zadziałała i wiatr w ryja dawał ostro tylko przez jakieś 10km. Swoje też zrobiła Pepsi, bo bez tego pewnie bym był jeszcze w trasie.

Kilka fotek jeziora Barlineckiego







Gorzów->Kłodawa->Barlinek->Pełczyce->Krzęcin->Bobrówko ->Danków->Lipy->Łośno->Kłodawa->Gorzów
Kategoria Gorzów i okolice, _Mini
Gorzów->Kłodawa->Wojcieszyce->Gorzów





Love the Ride!

Sobota, 22 grudnia 2007 · Komentarze(7)
Kategoria Gorzów i okolice, Fajne, _Midi


Love the Ride!










Wszystkie zdjęcia
Trasa:
Gorzów->Kłodawa->Łośno->Lipy->Łośno->Kłodawa->Gorzów->do babciuni.

WI

Czwartek, 20 grudnia 2007 · Komentarze(0)
WI

Do UPC dowiedzieć się że mają

Środa, 19 grudnia 2007 · Komentarze(0)
Do UPC dowiedzieć się że mają znowu awarię netu.

Jakaś pipa mało mnie do

Poniedziałek, 17 grudnia 2007 · Komentarze(16)
Jakaś pipa mało mnie do szpitala nie wpędziła. Wyjechała sobie z bramy jak gdyby nikogo innego nie było. Szczęśliwie wyminąłem ją o jakieś 3-5cm. Już widziałem siebie jak zahaczam pedałem i lecę 5 metrów. Bo pewnie gdzieś tyle się leci przy jakichś 30km/h, bez kasku.

Dodam jeszcze tylko, że dziś ja i rower śmigamy na tym samym oleju. Polecam mix oliwkowo-słonecznikowy. Nie słychać łańcucha ani kiszek.

A tak wpadłem wieczorkiem

Sobota, 15 grudnia 2007 · Komentarze(6)
Kategoria _Giga, Meridka Milenki
A tak wpadłem wieczorkiem na pomysł czy by czasem nad morze nie skoczyć.
Spać mi się nie chciało więc o 5:10 siedziałem już w pociągu do Międzyzdrojów.

Najpierw przejażdżka po molo, póki jeszcze zamknięte


Potem lasami do Warnowa i jeszcze dalej do Wisełki. I taki widok się ukazał. Nikogo oprócz mnie w promieniu 10km


Wyraziłem więc zadowolenie typowym Air Jordanem...


... i pomknąłem plażą hen...


Po drodze były też takie klifowe urozmaicenia


Jechało się faaaajnie, choć czasem było grząsko


I w końcu dotarłem do Dziwnowa, a potem to już była nuuuda, aż do Wolina. Tam ukazał mi się nietypowy skansen


I zachód słońca


Tempo niezbyt imponujące, ale przecież to miała być wycieczka, więc grzech byłoby się spieszyć. Najważniejsze, że stówka zrobiona :)

Przy okazji też pobiłem pewny rekord. Nie spałem od 30 godzin. W takim razie trasę opiszę jutro. I może jakiś filmik wrzucę...

Album zdjęć

Mapka (powered by Google)


Trasa:
Międzyzdroje->molo->żubry->Warnowo->Wisełka->plażą do Dziwnowa->Dziwnów->Międzywodzie->Zastań->Sierosław-> Chynowo->Kołczewo->Domysłów->Warnowo->Ładzin->Kodrąbek->Mokrzyca Wielka->Mokrzyca Mała->Wolin->Recław->Troszyn->Wysoka Kamieńska