Wpisy archiwalne w kategorii

_Midi

Dystans całkowity:12210.90 km (w terenie 3080.50 km; 25.23%)
Czas w ruchu:642:06
Średnia prędkość:19.02 km/h
Maksymalna prędkość:52.02 km/h
Liczba aktywności:188
Średnio na aktywność:64.95 km i 3h 24m
Więcej statystyk

Rundka po Puszczy Bukowej

Sobota, 6 grudnia 2008 · Komentarze(5)
Rundka po Puszczy Bukowej (Szczecin->Binowo->Kołowo). Zjazd do Szczecina mi się tak spodobał, że postanowiłem jeszcze raz zapuścić się do puszczy. Tym razem terenem do szosy na Kołowo oraz znów ten sam zjazd.
W Szczecinie wziął mnie nagle straszny kryzys energetyczny, tak że na Autostradzie Poznańskiej właściwie się słaniałem. Miałem sporego stracha, bo zaczęło mi się ciemno w oczach i bałem się, że gdzieś wpadnę pod samochód. Nawet wchodzenie po schodach odbywało się na kilka razy. Dlatego też nie dokręciłem do 60km.

To miał być piękny dzień.

Czwartek, 13 listopada 2008 · Komentarze(2)
To miał być piękny dzień. O 12 godzinie wróciłem już z uczelni, a słońce przyjemnie świeciło. Postanowiłem sobie pojechać rundkę do Puszczy Bukowej. Potem to już tylko piachy, błoto na drogach, koleiny, błądzenie jak zwykle po chaszczach, beznadziejne zdjęcia i wyczerpana bateria.

Z tą baterią to tak, że zauważyłem to przedwczoraj ale nie chciało mi się schylać do ładowarki i odłożyłem to na najbliższe schylanie się w tym rejonie pokoju. Efekt taki, że jak już wiedziałem, że akumulator zaraz padnie, to nagle mnie olśniło, że niewątpliwie aparat na pewno się przyda jeszcze tego dnia. No i przydałby się, bo zachód słońca nad zakolem Regalicy wyglądał dziś przemalowniczo.

Obiecałem sobie, że jak jeszcze raz popełnię taką gafę z lenistwa, to odmówię sobie jeszcze tego samego dnia spożycia drażów z orzeszkami. Ale to dopiero od następnego razu...

Szybsza wycieczka gdzieś na

Sobota, 18 października 2008 · Komentarze(6)
Szybsza wycieczka gdzieś na północ Puszczy Wkrzańskiej. Chciałem dojechać standardowo do Warpna, ale trzeba zdążyć na prywatkę i wypadło na Myślibórz.

Jezioro Świdwie




Droga do Stolca, gdzie wypiłem prawdziwą czerwoną oranżadę na miejscu "taką jak kiedyś". No i oczywiście czekolady ze stolca też zakosztowałem.









Trasa:
Szczecin->Pilchowo->Tanowo->Zalesie->Rezerwat Jez. Świdwie->Stolec->Dobieszczyn->Myślibórz Wlk. ->Dobieszczyn->Tanowo->Pilchowo->Szczecin

Testowanie aparatu. Noo. Jakoś

Sobota, 11 października 2008 · Komentarze(4)
Testowanie aparatu. Noo. Jakoś tak dziwnie. Wozić trzeba duży plecak, wyciągać się go nie chce. Ale jak już się to zrobi to nie można przestać pstrykać. Na razie mam tylko standardowy obiektyw, jeszcze żadnych filtrów i nie jestem jakoś zbyt zadowolony z tego. Na większe odległości się nie nadaje, jakoś słabo ostrzy. Może to kwestia dobrania odpowiednich parametrów przysłony. Zobaczymy. Póki co, dziś nie miałem za wiele czasu, żeby się nim odpowiednio długo pobawić.


Kościół w Wojcieszycach


Kościół w Santocznie


Stary poniemiecki cmentarz w Wilanowie



Rezerwat Wilanów






Lipy


Trasa:
Gorzów->Wojcieszyce->Santoczno->Wilanów->Puszczykowo->okolice leśniczówki Przyłęsko->Lipy->Łośno->Wojcieszyce->Gorzów

Dziś mało bo na kapciu z przodu. Do tego dochodzi rozwalony prawy but spd, 4 dni walki z grypą żołądkową, masakryczne odwodnienie itd. itp.

Album

Miało być z pompą. Wielkie

Sobota, 27 września 2008 · Komentarze(0)
Miało być z pompą. Wielkie plany, duży dystans, bogaty w atrakcje program wycieczki...

...i zaspałem.
Potem wstałem, znowu się położyłem i plan B też przespałem.

Dopiero po 17 udało mi się wstać i wziąć się w garść. Tak więc pojeździłem dziś tylko po lasach koło Santoczna.







Trasa:
Gorzów->Wojcieszyce->lasy->Lipy->Łośno->Kłodawa + dokręcanie do 50 po Gorzowie. Zrobiło się jednak trochę za dużo tego dokręcania, to wróciłem.

Ale dziś piękny dzień był.

Piątek, 26 września 2008 · Komentarze(3)
Ale dziś piękny dzień był. Marzyło mi się, żeby pojechać do Parzeńska. Więc pojechałem, no a co miałem robić? :)

Bardzo tam fajnie. Cisza, no prawie, tylko jakiś szczawik motorkiem ją zagłuszał



Co niektórzy szczęściarze mają tam nawet własną plażę i taki widok




I tak postanowiłem, że też kiedyś będę takim szczęściarzem. Sprzedam wszystko, oprócz roweru i kupię domek na wsi.
A to już Ławin



A to już nie Ławin


tylko raczej Karsko, a dokładniej cmentarz





Łubianka


Traska:
Praca + Gorzów->Kłodawa->Jez. Grabino->rezerwat Dębina->Parzeńsko->Ławin->Karsko->Łubianka ->Kłodawa->Gorzów

Praca + popołudniem relaks w

Środa, 24 września 2008 · Komentarze(4)
Praca + popołudniem relaks w lasach za Mironicami. W ogóle fajnie. Słońce świeci, całkiem cieplutko.





O dziwo jakimś cudem trafiłem znowu w to fajne miejsce co miesiąc temu




Rezerwat Dębina


Stawy w Marzęcinie



Traska: Gorzów->Kłodawa->Zamoksze->rezerwat Dębina->Marzęcin->zielonym szlakiem do Santocka Kolonii->Santocko->Gorzów

Album

Wczoraj do pracy i dziś powrót.

Wtorek, 23 września 2008 · Komentarze(3)
Wczoraj do pracy i dziś powrót. Czyli nocka. Jako, że lało to trochę dupka zmokła.

A to jeszcze przepis z weekendu na moje przeulubione danie, czyli spaghetti ale w nieco zmienionej formie. Inspiracja pojawiła się podczas wizyty u Rudisiów :)
Zapraszam



A wieczorkiem przed pracą się ruszyłem na Lipy traską przez Wojcieszyce->leśniczówkę->Łośno i powrót przez Kłodawę.