Błoto. Deszcz. A więc idealna
Tu jeszcze czyściuteńcy
W drodze do Moczydła (na zdjęciu) 40cm kij wbił mi się między obręcz a v-brake'a i zatrzymał się na moim udzie. Myślałem że już sobie nie pojeżdzę, bo hampel wyglądał na pokrzywiony w trzy dupy. Szczęśliwie klocek tylko schował się pod obręcz. Wiadomo. Coś musiało się stać, skoro z Afromanem się jeździ.
Tu już mniej czyściutcy, chociaż to zdjęcie i tak nie oddaje tych kilogramów błota co mieliśmy na sobie :)
Martwa natura
Lazurowe jezioro Okunie
Burza idzie, lecimy się wykąpać
W Barlinku, wszycy grubo poubierani, a my w kąpielówkach się grzaliśmy gorącą czekoladą.
Ten jeden jakiś inny
Tym razem Afroman miał większego pecha. Standardowe pęknięcie Garego F.
Na koniec lans na rynku w Barlinku :D
Album wycieczki
Trasa:
Gorzów->Kłodawa->Łośno->Lipy->Moczydło->Barlinek->Łubianka->Kłodawa->Gorzów