Po tygodniu
Niedziela, 16 maja 2010
· Komentarze(2)
Kategoria Meridka moja, Nowogard i okolice, z Lenką
Po tygodniu nieróbstwa zostałem wyciągnięty przez Ukochaną na małe co nie co. Planowaliśmy początkowo pojechać nad Woświn, ale wyszło tak, że tylko do Dobrej. Pogoda nie sprzyja, połowę drogi przejechaliśmy w mżawce, w dodatku temperatura ciągle raczej marcowa. No i na F1 musieliśmy zdążyć, tym bardziej, że Robert dziś z pierwszej linii startował. Szkoda tylko, że Staleczka nie powalczyła z Falubazem.
Za to średnie Milenka robi coraz lepsze.
Za to średnie Milenka robi coraz lepsze.