Dietetycznie

Czwartek, 7 stycznia 2010 · Komentarze(10)
Skromny obiadek, skromna przejażdżka. Niestety tylko na tyle mnie w dzień powszedni stać. Ważne, że walka z brzuchem trwa!



Traska standardowa jak z Milenką na Głębokie, tylko że do namalowanego ronda. Krótko, ale inaczej bym zamarzł.

A tak BTW, słyszałem w radio dzisiaj ciekawy patent na zimowe opony. Pomalować je i jeszcze o świeżej farbie przejechać po piachu.

Komentarze (10)

aa brazowy? nie zauwarzyloem na fotce:P ja dorzucilem 6 weidera do pompek:D

klikus 19:46 środa, 13 stycznia 2010

Poza tym, ryż jest brązowy, a więc ma stosunkowo niski indeks glikemiczny. Z węglowodanów staram się jeść tylko owoce (jabłka, grejpfruty, pół banana). Zresztą, zobaczymy za 2 miesiące.

siwiutki 19:33 niedziela, 10 stycznia 2010

Klikus, wszystko jest dobre, jeśli się porządnie ogranicza. W moim przypadku, dzisiaj zjadłem 3 kanapki, jajko i podobny zestaw co na zdjęciu, tylko że z gotowaną piersią chyba kurczaka i szpinakiem. Poza tym whiskacz. I nic więcej!!!!! :D A jak wiadomo, normalnie dorzuciłbym jeszcze pół tabliczki czekolady, 3 krówki, draże, kolacje i jeszcze jeden taki obiad...

W pracy mam speca, którego pytałem co mogę a co nie. Wyobraź sobie, że on takie coś je codziennie od 6 miesięcy. Wcześniej miał dietę złożoną z 3 pęt kiełbachy i kostki sera żółtego (na śniadanie). Schudł 20 kilo w chyba 3 miesiące.

No i zacząłem robić pompki :)

siwiutki 19:24 niedziela, 10 stycznia 2010

siwy ja wyczytalem na sfd że ryż nie bardzo na odchudzanie bo ma dużo węglowodanych tak więc go unikam :D a wczoraj do moich pompek dorzuciłem jeszcze 6 weidera

klikus 15:13 niedziela, 10 stycznia 2010

jak się je całe opakowanie tikitaków a później zagryza serduszkami w czekoladzie to waga idzie w górę :)

lenka milenka 12:05 piątek, 8 stycznia 2010

Też tak miałem... do czasu rozpoczęcia prac nad magisterką. Wtedy zacząłem jeść za czterech, byleby tylko nie zabierać się do roboty. I tak się odłożyło :)

Tak więc, wagi Wam tylko pozazdrościć.
Pozdrawiam!

siwiutki 11:17 piątek, 8 stycznia 2010

Mam ten sam problem co Kajman, jem za dwóch a waga stoi :P

dzesio 09:37 piątek, 8 stycznia 2010

Widzę, że dużo osób słucha trójki:)
Kurcze, powiedzcie mi co trzeba zrobić, żeby utyć? Jakoś nie mogę.

Kajman 00:39 piątek, 8 stycznia 2010

Witam w klubie :( ale ja chcę sie jak najszybciej wypisać z tej nadwagi.

Dynio 20:24 czwartek, 7 stycznia 2010

Trzymam kciuki za walkę :-) no i wygranej życzę.
Też muszę stoczyć walkę a może nawet wojnę :-)
Popzdrawiam

kosma100 20:01 czwartek, 7 stycznia 2010
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa nogei

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]