Poza tym, ryż jest brązowy, a więc ma stosunkowo niski indeks glikemiczny. Z węglowodanów staram się jeść tylko owoce (jabłka, grejpfruty, pół banana). Zresztą, zobaczymy za 2 miesiące.
Klikus, wszystko jest dobre, jeśli się porządnie ogranicza. W moim przypadku, dzisiaj zjadłem 3 kanapki, jajko i podobny zestaw co na zdjęciu, tylko że z gotowaną piersią chyba kurczaka i szpinakiem. Poza tym whiskacz. I nic więcej!!!!! :D A jak wiadomo, normalnie dorzuciłbym jeszcze pół tabliczki czekolady, 3 krówki, draże, kolacje i jeszcze jeden taki obiad...
W pracy mam speca, którego pytałem co mogę a co nie. Wyobraź sobie, że on takie coś je codziennie od 6 miesięcy. Wcześniej miał dietę złożoną z 3 pęt kiełbachy i kostki sera żółtego (na śniadanie). Schudł 20 kilo w chyba 3 miesiące.
siwy ja wyczytalem na sfd że ryż nie bardzo na odchudzanie bo ma dużo węglowodanych tak więc go unikam :D a wczoraj do moich pompek dorzuciłem jeszcze 6 weidera
Też tak miałem... do czasu rozpoczęcia prac nad magisterką. Wtedy zacząłem jeść za czterech, byleby tylko nie zabierać się do roboty. I tak się odłożyło :)
Tak więc, wagi Wam tylko pozazdrościć. Pozdrawiam!
Ostatnio zrobiłem się jeszcze bardziej leniwy i jakoś brak mi motywacji do jeżdżenia. Ale jak już gdzieś pojadę, to bardziej turystycznie. Lubię eksplorować nowe miejsca i uwieczniać je na fotografiach. Czasami się ścigam, ale bez żadnych sukcesów, ot tak dla rozrywki i zaspokojenia głodu rywalizacji. Mój fetysz to podjazdy, gubienie się w lasach, lądowanie w bagnach :)