Wpisy archiwalne w kategorii

Gorzów i okolice

Dystans całkowity:9164.85 km (w terenie 2379.12 km; 25.96%)
Czas w ruchu:468:22
Średnia prędkość:19.57 km/h
Liczba aktywności:233
Średnio na aktywność:39.33 km i 2h 00m
Więcej statystyk

Środa, 18 kwietnia 2007 · Komentarze(0)
Kłodawa->Łośno->Lipy->Łośno->Kłodawa->Chwalecice->po Gorzowie. Nuda

Manhattan->Lindo->Manhattan->po miescie->poligon->Santocko->Mironice->Kłodawa->Manhattan

Testowalismy

Piątek, 13 kwietnia 2007 · Komentarze(0)
Manhattan->Lindo->Manhattan->po miescie->poligon->Santocko->Mironice->Kłodawa->Manhattan

Testowalismy lampke klikusa power beam za 9 zika z allegro. Swiecila niezle. Przez godzine. Potem diody zaczely mrugac i 2 sie przepalily. Okazalo sie ze jak sie zewrze + z - w lampce to nie beda dzialac zadne :)

Najpierw sporo piachów w lesie

Czwartek, 12 kwietnia 2007 · Komentarze(0)
Najpierw sporo piachów w lesie kolo Mironic


Potem lasem do Marwic. Przy okazji test żółtej koszulki lidera


Następnie inspekcja nadzoru budowlanego pojechala sprawdzic postępy w budowie obwodnicy Gorzowa. Było sporo błota i piachu.


I wody...


Ale jechało się fajnie i szybko


Tylko trzeba uważać, żeby nie wypaść z trasy


Powrót wieczorem


Potem jeszcze były fajne tereny leśno-piaszczyste, góry, podjazdy, czyli cała frajda. Zdjęcia nie wyszły :/

Gorzów->Kłodawa->lasy koło Mironic->Marwice->Baczyna->obwodnica->poligon na Wieprzycach->Gorzów

MAZUREK

Niedziela, 8 kwietnia 2007 · Komentarze(0)
Dzis krociutko bo wialo i padalo, czyli tak tylko sprawdzalem jak tam przerzutka. A ona wciaz krzywa :/

Gorzów->Kłodawa->Łośno->Lipy->Łośno->Kłodawa->Gorzów



Bylby to zwykly szary, pochmurny dzien, gdyby w domu nie czekal na mnie...
MAZUREK

No tragedia. Ja myslalem

Sobota, 7 kwietnia 2007 · Komentarze(4)
No tragedia. Ja myslalem ze Senti pokaze sie z jakas forma na wiosne a tu jakbym z dziewica jechal. Co chwile musialem na niego czekac. Srednia chyba najgorsza w tym roku. No moze na sniegu mialem gorsza. Do tego pech mnie nie opuszcza i przy predkosci jakies 16kmh najechalem na patyk, ktory wygial mi niezle wozek przerzutki. Tak wiec potrenowalem dzisiaj ale chyba tylko nerwy :p
Gorzow->Wojcieszyce->Nierzym->Santoczno->Przyłęg->Zdroisko->Santoczno->Wojcieszyce->Gorzow.
Oczywiscie jak to zwykle bywa, Bartosz przyciaga wilczury z lasu.
Chlopak jednak lepiej spisal sie potem w pubie.

To ja:


Senti przedziera sie przez singletrack w zagajniku kolo Przyłęga:


Zreszta ja tez.


Kosciół w Santocznie


Oraz widok na moja dzielnice





Nic tak skutecznie nie zniecheca

Środa, 4 kwietnia 2007 · Komentarze(2)
Nic tak skutecznie nie zniecheca jak zrzucony lancuch po 200m, czarne lapy i detka w terenie. Druga z rzędu. Do tego wiatr w ryło niezależnie od kierunku jazdy.
Gorzów->Czechów->Santok->Czechów->Gorzów.

Manhattan->Wojcieszyce->Santoczno->lasami do rezerwatu Przyłężek->Przyłęg->lasami

Niedziela, 1 kwietnia 2007 · Komentarze(0)
Manhattan->Wojcieszyce->Santoczno->lasami do rezerwatu Przyłężek->Przyłęg->lasami nad jakies jezioro policyjne?!->Zdroisko->Nierzym->Różanki->Wojcieszyce->Gorzów.








Jedno wielkie zajebiste MTB. Troche wolno, bo nie samemu. Prawie caly czas lasami.