Maraton Gryfa w Szczecinie.

Niedziela, 27 kwietnia 2008 · Komentarze(4)
Maraton Gryfa w Szczecinie. Było ciężko, cieniutko ale pięknie!!! W M2 zająłem zdaje się 22/36. Hmm, trasa wspaniała, ale jeszcze nie mam wystarczającej techniki, żeby móc ją sprawnie pokonać. Na zjazdach, które były w większości singletrackami wszyscy mnie mijali. Za to podjazdy były moje. Mijałem się z grupką ludzi tak kilkakrotnie przez cały maraton. Oczywiście pierwsze okrążenie to zadyszka, drugie to potworne skurcze. Najgorzej było właśnie podczas przenoszenia rowerów przez zwalone drzewa. Tak mocno kłuły, że kilkakrotnie padałem na ziemię. Ale to jest przecież najpiękniejsze w tym sporcie!!! :D
Gratuluje klikusowi, ścigał się ostro i przyjechał 19 minut przede mną







Komentarze (4)

wlasnie odnosnie tego wyglądu pro :D ostatnio widzialem zdjecia jak ja to sie ubieralem na poczatku zanim nie mialem ciuchow:D np na tym wypadzie przez santocko do jezior apolicyjnego, gdzie przez bagno skakalismy, normalnie masakra:P albo wycieczka do slonska, ten sam "kostium" :D

klikus 22:11 poniedziałek, 5 maja 2008

No pozazdrościć. Pozdrawiam. Miejsce i tak dobre a przeżycia najważniejsze.

kontek 17:00 sobota, 3 maja 2008

wygląd full pro już jest, reszta może przyjdzie z czasem ;D

Senti 19:23 środa, 30 kwietnia 2008

No to jak było pięknie to luzik.
Zdrowie! :D

Mlynarz 00:27 wtorek, 29 kwietnia 2008
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa denze

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]