Tucze
Środa, 2 maja 2012
· Komentarze(0)
Kategoria _Midi, Meridka moja, Nowogard i okolice, z Lenką
Po południu razem z Milenką ruszyliśmy do Kondzi. Tam kawka, herbatka, wiadomo i czekolady, jak to u Kondziolizy. Potem cyk na rowerki do Tuczy.
Nad jeziorkiem fajnie, cieplutko. Powrót skrótem po wąskotorówce.
Wieczorkiem wyjechałem jeszcze na krótkie wykopki z kanarkiem. Bez rezultatu, w sumie miejscówa do kitu.
Nad jeziorkiem fajnie, cieplutko. Powrót skrótem po wąskotorówce.
Wieczorkiem wyjechałem jeszcze na krótkie wykopki z kanarkiem. Bez rezultatu, w sumie miejscówa do kitu.