Tak, fotki zawsze przerabiam PS i polega to głównie na wyrównaniu poziomów jasności, autokontraście i autokolorze. Pod tym względem najbardziej picowana była pierwsza z nich, ale głównie dlatego, że wyszła za jasna i było widać straszna aberracje.
Ostatnio zrobiłem się jeszcze bardziej leniwy i jakoś brak mi motywacji do jeżdżenia. Ale jak już gdzieś pojadę, to bardziej turystycznie. Lubię eksplorować nowe miejsca i uwieczniać je na fotografiach. Czasami się ścigam, ale bez żadnych sukcesów, ot tak dla rozrywki i zaspokojenia głodu rywalizacji. Mój fetysz to podjazdy, gubienie się w lasach, lądowanie w bagnach :)
siwiutki
