Z rańca zaskoczyło nas śniadanie.
Czwartek, 16 sierpnia 2007
· Komentarze(1)
Kategoria _Giga, Fajne, 2007 Rumunia
Z rańca zaskoczyło nas śniadanie. Chleb z pasztetem i dżemem malinowym. Do tego herbatka z cukrem. Potem droga sama w sobie nudna.
Jedziemy przez Vama do Vatra Moldovitei. Tam zwiedzamy malowany monaster.
Potem kierujemy się na Sucevitę, ale oczywiście pomyliliśmy drogę i robimy 30km dodatkowo.
Wracamy przez Moldovitę do Vatry. Potem serpentyny na przełęcz. Widoki rewelacyjne. Postanawiamy tu zostać. Znaleźliśmy 5 prawdziwków. Będą do puree. Zapach powalający. Smak również.
Cisza. Słychać tylko dzwonki krów. Pijemy po litrze Ciuca. To chyba najlepszy browar w Rumunii. Śpimy na polanie pełnej dziewięćsiłów.
Mapa wyprawy
Link do Albumu ze zdjęciami
Album zdjęć Sentiego
Jedziemy przez Vama do Vatra Moldovitei. Tam zwiedzamy malowany monaster.
Potem kierujemy się na Sucevitę, ale oczywiście pomyliliśmy drogę i robimy 30km dodatkowo.
Wracamy przez Moldovitę do Vatry. Potem serpentyny na przełęcz. Widoki rewelacyjne. Postanawiamy tu zostać. Znaleźliśmy 5 prawdziwków. Będą do puree. Zapach powalający. Smak również.
Cisza. Słychać tylko dzwonki krów. Pijemy po litrze Ciuca. To chyba najlepszy browar w Rumunii. Śpimy na polanie pełnej dziewięćsiłów.
Mapa wyprawy
Link do Albumu ze zdjęciami
Album zdjęć Sentiego