Za oknem choć ciepło, to jednak jakoś szaro. Nie chce się wychodzić z ciepłego wyrka, mimo wszystko jednak razem z Milenką się przemogliśmy. Zaowocowało to przejażdżką do Dobrej.
Ostatnio zrobiłem się jeszcze bardziej leniwy i jakoś brak mi motywacji do jeżdżenia. Ale jak już gdzieś pojadę, to bardziej turystycznie. Lubię eksplorować nowe miejsca i uwieczniać je na fotografiach. Czasami się ścigam, ale bez żadnych sukcesów, ot tak dla rozrywki i zaspokojenia głodu rywalizacji. Mój fetysz to podjazdy, gubienie się w lasach, lądowanie w bagnach :)