Po pracy...

Piątek, 20 listopada 2009 · Komentarze(2)
Rankiem rowerkiem Milenki do pracy.





Po pracy, korzystając z wolnych godzin, pojechałem w nieznane, tym razem na Łasztownię. Na mapie zawsze ciekawiło mnie co tam na końcu jest. Okazało się, że niewiele. Mimo wszystko miejsce interesujące i bardzo spokojne, tym bardziej, że jest to jakby na zapleczu portu.

















I do domku...


Komentarze (2)

"Upolowałeś" lisa ;)))

Misiacz 21:46 niedziela, 22 listopada 2009

lisek! : )

vol7 21:37 sobota, 21 listopada 2009
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa emchl

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]