Przejazd
Wieczorkiem przejazd po Szczecinie. Ogólnie nuda, ale miło wsiąść znowu na rowerek i pośmigać między samochodami.
Ano, trochę się poprzewracało do góry nogami :)
siwiutki 21:19 niedziela, 1 listopada 2009
Patrząc na Twoje roczne zestawienia, to w tym rku rower chyba faktycznie dość często się "marnował". Widać coś musiało się mocno zmienić w twoim życiu ?
jotwu 18:27 czwartek, 29 października 2009
Jakoś o zmroku nie lubię jazdy na rowerze ale dla tak pięknych ujęć chyba warto. Z komentarza u mnie widać, że znasz ulicę Duńską, która faktycznie nie jest zbyt trudnym podjazdem ale czasami przejeżdżam tą drogą, by potem lasem dojechać pod Siedlice, a potem Police. Po drodze były kiedyś Dęby Bogusława ale czas zrobił swoje i niewiele z nich zostało.
jotwu 06:54 środa, 28 października 2009