Oder-Niesse część 3

Sobota, 17 sierpnia 2013 · Komentarze(1)
Koniec złudzeń - dziś mamy być w Gorzowie, wszyscy na tak, więć ciśniemy ile wlezie.















A jechało się przednio - asfalty tu są nie tylko gładkie ale i redundantne. Tak, że jak na wale nawali krowa, to można zjechać 5 metrów obok. Kurde, a po polskiej stronie krzaki...

Co by nie było, szwabski obiadek zjedzony, piwko przetestowane. Nazwy nie pomnę, ale Diesel chłopaków i tak lepszy. W Kostrzynie znowu szok. Jedziemy sobie ścieżką i jeb...

... znak jakiś, ale jaki?


Komentarze (1)

Podziwiam co niektórych za katowanie się jazdą z plecakami tyle km i tyle km :).

Misiacz 21:03 środa, 21 sierpnia 2013
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zwina

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]