Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2008

Dystans całkowity:410.00 km (w terenie 46.00 km; 11.22%)
Czas w ruchu:22:16
Średnia prędkość:18.41 km/h
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:22.78 km i 1h 14m
Więcej statystyk

II etap ścigu z Lenką

Wtorek, 11 listopada 2008 · Komentarze(1)
II etap ścigu z Lenką i od razu wjechaliśmy w najprawdziwsze góry! Pojechaliśmy do Pilchowa i tam skręciliśmy w prawo, gdzie zaczął się las i ostre podjazdy. Milence całkiem pięknie szło, no ale jest jeszcze zbyt wcześnie aby pokonać te słynne przewyższenia sięgające nawet 100m na 2km trasy. Jednakże widać wyraźnie wzrost formy zawodniczki, chociaż pojawiło się także i zmęczenie, co jest nieuniknione w przypadku tak intensywnego treningu. Może to i dobrze, bo sukces przecież wymaga pracy i pokory. Niemniej jednak zapał wykazywany przez Lenkę jest obiecujący i prawdopodobnie trzeba będzie przyodziać na wiosnę tę dziewuchę w najprawdziwsze SPDy. Później oczywiście trzeba było uzupełnić utraconą energię i zostały spożyte jak zwykle draże i baton. A właściwie to porządne spaghetti.







Pierwsza przejażdżka z Lenką

Niedziela, 9 listopada 2008 · Komentarze(1)
Pierwsza przejażdżka z Lenką Milenką. No nie chciało mi się w deszczu, ale silne lobby ze strony płci przepięknej zrobiło swoje. Efekt tego taki, że po 5 minutach nasze plecy były całe ubłocone. Milence się podobało :) Mnie też.

Momentami było wręcz gorąco. Antoniooooo! Fa caldo!


A to jest Tofik! No chodź do tatusia...


Mimimininminieeee rób mi zdjęcia




Jak pedzio :/


Traska:
Szczecin->Bezrzecze->Wołczkowo->Głębokie->Szczecin

Zamontowałem wczoraj błotniczki,

Piątek, 7 listopada 2008 · Komentarze(0)
Zamontowałem wczoraj błotniczki, żeby tak jak wczoraj, z powodu jesieni, nie przyjechać cały czarny i z samiućkiego ranka pomknąłem na WI.
Wróciłem prawie cały czarny. No shit, no fun! :)

Ale i tak dzień dziś piękny bo robię naleśniczki i idę obejrzeć od dawna upragniony Fados

PKP Gorzów -> PKP Krzyż

Niedziela, 2 listopada 2008 · Komentarze(1)
PKP Gorzów -> PKP Krzyż -> PKP Szczecin

Nigdy więcej przez Krzyż!!! Szynobus jest tak mały, że ludzie najzupełniej się w nim nie mieszczą. Czułem się głupio trochę w tym ścisku z rowerem, no ale wina to raczej nie moja. 100x lepiej przez Kostrzyn.

Za to w Krzyżu można czasami natknąć się na poznanego niegdyś konduktora, który też podróżuje rowerem. Przejechał prawie całą Europę, w tym m.in. dookoła Skandynawię i do Turcji. Pozdr. dla tego pana! :)

Tak po południu z klikusem

Sobota, 1 listopada 2008 · Komentarze(7)
Tak po południu z klikusem wokół jeziorka w Kłodawie i na bulwar. Potem jeszcze samemu do Chwalęcic i babciuni.



Tooooffik! Chodź do tatusia, da oranżadkę.
Nie, to nie oranżadka tylko jakaś profanacja. Ledwie gazowana woda z czymś strasznie słodkim. Nie to co ta ze Stolca...






Ojjj, Luka rozmazałeś mnie, daj ino ten aparat bo pożar zrobisz




Album