Wypad z Sentim na górki za Bogdańcem. Słońce grzało dzisiaj wyjątkowo niefajnie. Temperaturka skoczyła do 30 w cieniu, więc woda z bukłaka szybko wyparowała.
Postanowiliśmy poszukać więc studni :) Ale najpierw natknęliśmy się na morwy. Przepychota! Ostatnio jadłem je ponad 10 lat temu.
Zamiast studni znaleźliśmy coś lepszego. Więc cyk nad jeziorko w Sosnach
Wracając wczoraj z jazdy z Sentim, na rondzie Wyszyńskiego widziałem zmasakrowanego ścigacza, który wjechał w przód fiata. Dzisiaj jechałem tą samą trasą i w miejscu wypadku inni ścigacze stawiali znicze...
Potem składałem drugą Meridkę
Dotychczasowy koszt [zł]: Rama: 87 Stery: 29 Kiera: 15 Pospawanie sterówki: kredyt kilku piwek (zimnych). Piasta tylnia: 43 Kaseta: 35,40 2 dętki: 20 Tasmy na obręcze: 3 Linki i pancerze + zakończenia: 19 Fajka do v-brake:4 Śruby do piwotów [castorama]: 2,1 Śruby do korby [castorama]: 0,85 2 spinki do lancucha: 10
Ale... zaoszczędziłem 25 zika, bo sam zaplotłem koło (nie wiem jakim cudem)
Total: ============================== 268,35 + kilka piwek
Zdjęcie pacne jutro. I tak to nikogo nie będzie obchodziło... :D
Ostatnio zrobiłem się jeszcze bardziej leniwy i jakoś brak mi motywacji do jeżdżenia. Ale jak już gdzieś pojadę, to bardziej turystycznie. Lubię eksplorować nowe miejsca i uwieczniać je na fotografiach. Czasami się ścigam, ale bez żadnych sukcesów, ot tak dla rozrywki i zaspokojenia głodu rywalizacji. Mój fetysz to podjazdy, gubienie się w lasach, lądowanie w bagnach :)