Ciekawe okolice
Poniedziałek, 14 maja 2012
· Komentarze(2)
Kategoria _Mini, Meridka moja, Nowogard i okolice
Stan zapalny okostnej, którego nabawiłem się jakiś czas temu wyklucza mnie na razie z treningów biegowych. Szkoda, bo w końcu bakcyla złapałem. Zaleczy się i znowu zacznę.
W międzyczasie pozostaje mi rower. Czyli w sumie to co lubię najbardziej. Plan na dzisiejszy wieczór, to spenetrować dawną wąskotorówkę w Nowogardzie. I tu muszę przyznać, że łezka się w oku kręci. Droga do Jarchlina chyba wszystkim znana, fajnie się nią biega, ale za Jarchlinem zaczyna się prawdziwa bajka. Kolejka biegła tam głębokim jarem. Kurde, żeby to kiedyś odbudować, byłoby pięknie.
W Słajsinie chyba się pogubiłem. Skręciłem jednak w las i pocisnąłem przez użytek ekologiczny Słajsińskie Ostępy. Miejsce tak urocze, że zmienię oponki i zabiorę moją Lottę na najbliższy wyjazd.
Dojechałem do Bieniczek, gdzie znajduje się ruina dworu. Teren pewnie przeszukany, ale może wybrać by się tam kiedyś z kanarkiem? Potem traska biegnie asfaltem przez Bieńczyce, do Bienic. Tyle razy mijałem tę miejscowość i dopiero teraz ją odkryłem. Naprawdę interesująca wioseczka, a cała traska to dobra alternatywa na pętlę Doberską.
Następnym razem poszukam dalszej części trasy wąskotorówki.
W międzyczasie pozostaje mi rower. Czyli w sumie to co lubię najbardziej. Plan na dzisiejszy wieczór, to spenetrować dawną wąskotorówkę w Nowogardzie. I tu muszę przyznać, że łezka się w oku kręci. Droga do Jarchlina chyba wszystkim znana, fajnie się nią biega, ale za Jarchlinem zaczyna się prawdziwa bajka. Kolejka biegła tam głębokim jarem. Kurde, żeby to kiedyś odbudować, byłoby pięknie.
W Słajsinie chyba się pogubiłem. Skręciłem jednak w las i pocisnąłem przez użytek ekologiczny Słajsińskie Ostępy. Miejsce tak urocze, że zmienię oponki i zabiorę moją Lottę na najbliższy wyjazd.
Dojechałem do Bieniczek, gdzie znajduje się ruina dworu. Teren pewnie przeszukany, ale może wybrać by się tam kiedyś z kanarkiem? Potem traska biegnie asfaltem przez Bieńczyce, do Bienic. Tyle razy mijałem tę miejscowość i dopiero teraz ją odkryłem. Naprawdę interesująca wioseczka, a cała traska to dobra alternatywa na pętlę Doberską.
Następnym razem poszukam dalszej części trasy wąskotorówki.