Zmasakrowany

Sobota, 11 czerwca 2011 · Komentarze(4)
Wybrałem się z Sebastianem na niedzielną przejażdżkę i wróciłem zmasakrowany. Efektem braku porządnego śniadania był konkretny kryzys energetyczny, który wziął mnie chyba jeszcze w drodze powrotnej przed Łobzem.

Ale wypad tak czy inaczej rewelacja. Szczegóły na blogu u Sebastiana













Komentarze (4)

Heja,
Maszewo Nowogard nie jest najgorzej. Troszkę wąsko i ruch może być czasami spory, ale zawsze widuję tam wiekowych kolarzy.

Resko-Świdwin spokojnie można jechać.

siwiutki 09:39 środa, 15 czerwca 2011


cześć, nie wiesz może jak wygląda ruch na drodze jak i sam asfalt na drogach: Maszewo - Nowogard, i Resko - Świdwin? da radę tędy pojechać na rowerze, bez więszkego stracha o życie?

rammzes 18:22 wtorek, 14 czerwca 2011

co cie boli siwy:)?

klik 18:50 sobota, 11 czerwca 2011

co cie boli siwy?:)

Anonimowy tchórz 18:49 sobota, 11 czerwca 2011
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iaiwr

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]