Na urlopie
Piątek, 15 października 2010
· Komentarze(2)
Kategoria _Midi, Meridka moja, Nowogard i okolice
Na urlopie rusz się chłopie. A się nie chciało, zresztą wolałbym się zaszyć w gawrze i wstać w kwietniu.
No ale stało się i dojechałem do Sebastiana, który czekał za Ogorzelami. Skręciliśmy na Olszycę, gdzie obejrzeliśmy poszukiwane przez nas wielkie drzewo.
Chwilę potem, drogę nam przebiegło spore stado pokaźnych jeleni. Piękne! Jak konie w galopie! Szkoda, że nie zauważyliśmy ich wcześniej, to może zdążyłbym to uwiecznić.
Pojechaliśmy jednak dalej, przez kilka wiosek nad Regę do miejscowości Taczały
Miejsca urokliwe i zapomniane. Takie jakie lubię najbardziej. Wróciliśmy bardzo ciekawą ścieżką przez legendarny podobno mostek na Sąpólnej.
No ale stało się i dojechałem do Sebastiana, który czekał za Ogorzelami. Skręciliśmy na Olszycę, gdzie obejrzeliśmy poszukiwane przez nas wielkie drzewo.
Chwilę potem, drogę nam przebiegło spore stado pokaźnych jeleni. Piękne! Jak konie w galopie! Szkoda, że nie zauważyliśmy ich wcześniej, to może zdążyłbym to uwiecznić.
Pojechaliśmy jednak dalej, przez kilka wiosek nad Regę do miejscowości Taczały
Miejsca urokliwe i zapomniane. Takie jakie lubię najbardziej. Wróciliśmy bardzo ciekawą ścieżką przez legendarny podobno mostek na Sąpólnej.