Powrót z pracy cz.4

Środa, 14 kwietnia 2010 · Komentarze(2)
Dziś trasa identyczna z tą wczorajszą. Wicher wiał niemiłosierny prosto w twarz chyba przez połowę drogi jeszcze mocniej niż wczoraj. Mimo tego udało mi się zejść poniżej trzech godzin. To dlatego, że dzisiaj jechałem już na moim rowerku. Chodzi rewelacyjnie, nie licząc jednej wpadki rano na PKP, gdzie chcąc podjechać pod górkę, depnąłem mocniej i łańcuch z całym hukiem przemielił korbę. Ale siara, ale co tam :) Zmienię łańcuch i będzie dobrze.

Stawno


Droga z Tarnówka do Danowa


Kościółek z XV wieku w Danowie




OES




Droga na Krasnołękę






Komentarze (2)

No niestety, nie ma rozsądnego przejazdu na Prawobrzeże w Szczecinie. Chyba najlepszym rozwiązaniem jest jechać przez Cłowy i Dąbie. Na Łasztowni jest trochę syfu w postaci dziurawych chodników, przejazdów przez tory, ale nie jest tragicznie.

siwiutki 07:45 czwartek, 15 kwietnia 2010

Ostatnia fotka bardzo fajnie wygląda. Masz fajny powrót do domku z pracy, ja osobiście jadę na prawy brzeg ciągle tą samą trasą bo przez poznańską to już w ogóle pomyłka :)

wober 19:31 środa, 14 kwietnia 2010
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa wczyc

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]