Wcześniejszy wyjazd z pracy spożytkowałem bardzo słusznie, bo z przeznaczeniem na rower. Muszę jednak tutaj wyraźnie zaznaczyć, że ów wyjazd odbył się z ogromną pomocą mojej Ukochanej, bowiem jak przyjeżdżam do domu, to czeka na mnie już obiadek. Milenka więc jest dziewczyną naprawdę złotą.
Wyjechałem trasą na Wierzbięcin, bo jeszcze nie kupiłem mapy i nie chcę się nigdzie indziej zapuszczać. Oczywiście tak jak w Szczecinie hulało słońce, tak w Nowogardzie szarówka. Ale jechało się fajnie. Troszkę zmarzłem, nawet mocno, bo zaczęły mnie boleć od tego zęby, ale po ubraniu się było już spoko, chociaż nóżki jeszcze odmawiają czasem posłuszeństwa.
I tak dojechałem do Dobrej, tam już na sam początek pojawiają się ruiny zamku von Dewitzów. Postanowiłem, że zrobię więcej zdjęć innym razem, przy bardziej sprzyjających warunkach.
Powrót przez Błądkowo -> Ostrzycę -> Wierzbięcin do Nowogardu był już dużo szybszy.
Komentarze (9)
Dzięki za cenne porady. Miałem na myśli ogólnie Twoje zdjęcia. Szczególnie te z Norwegii, po prostu bajka.
Meak, dzięki za pocieszenie :) ale właśnie siedzę w pracy w Szczecinie. Miałem dzisiaj plan kolejny raz wrócić wcześnie i wyjść na rower, ale wygląda na to, że będę musiał jeszcze popracować do 19.
Najlepsze, że jeszcze rano było bezchmurne niebo :)
Jeśli idzie o porównanie pogody to w Szczecinie np. teraz jest biało w powietrzu od śniegu. Ogromne, białe płaty sypią się z nieba dokładnie w tej chwili, więc może Cię to pocieszy :)
Owszem :] używam Canona Power Shot A610 i jestem z niego zadowolony. Plusem jest, że ma obkrecany wyświetlacz co ułatwia sprawę jeśli chodzi o mocowanie aparatu ze statywem przy rowerze i kręcenie klatek :] Co do jakości nagrywanych filmików też nie narzekam :] Pozdrawiam !
Dziękuję za pochwały, chociaż nie jestem zadowolony ze zdjęć w ogóle :)
Niradhara, nie wszyscy mają tak różowo, niestety ;) Chociaż lubię i gotować, i jeździć, to ostatnio jakoś jedno i drugie nie wychodzi.
Jedris, jak zawsze mogę polecić Canony, bo tylko takich używałem :) Z całego serca polecam serię Axxx. Ja mam A95, chociaż rzadziej go używam. Spójrz sobie na zdjęcia robione w 2008 roku. Zdaje się, że używa też go Sikor4fun, robi nim fajne filmiki. Ogólnie to dobre aparaty za niewielką cenę.
Ostatnio zrobiłem się jeszcze bardziej leniwy i jakoś brak mi motywacji do jeżdżenia. Ale jak już gdzieś pojadę, to bardziej turystycznie. Lubię eksplorować nowe miejsca i uwieczniać je na fotografiach. Czasami się ścigam, ale bez żadnych sukcesów, ot tak dla rozrywki i zaspokojenia głodu rywalizacji. Mój fetysz to podjazdy, gubienie się w lasach, lądowanie w bagnach :)