Przejażdżka z Lenką
Ale jeden buziaczek i było wszystko znowu ok.
Na koniec zajechaliśmy do Getto po nowy zestaw przenośnego HiFi, umc umc...
Fotki jak zwykle masz fajne! No i Lenkę widać wreszcie bez kasku :) A ja Cię dziś widziałem przed Dworcem Głównym wieczorem na rowerku, no ale raczej byś mnie nie rozpoznał, bo byłem na motorku i w kasku :) Udało mi się dojechać do Ueckermunde...i nie tylko :P
Misiacz 21:45 poniedziałek, 6 kwietnia 2009
już byłam;p
lenka milenka 16:41 niedziela, 5 kwietnia 2009
Jak już raz podpadłeś to teraz już nic nie stoi na przeszkodzie, żeby przejechać lasem nad jez. Świdwie np. tak jak tu - piachu dostatek ;)
meak 15:40 niedziela, 5 kwietnia 2009