Pierwszy dzień wiosny

Czwartek, 5 marca 2009 · Komentarze(2)
Pierwszy dzień wiosny, więc wybrałem się razem z Lenką na przejażdżkę. Rowery odpicowane, ale coś czuję, że żółta meridka długo nie pojeździ. W zimę niewiele jeździłem, ale jak już to po chlapie śniegowo-solno-piaszczystej. Do tego wczorajszy karcher sprawił, że piasta tylna stuka. Dodatkowo jeszcze zębatka szóstka starta i łańcuch (ten nie przerdzewiały na wylot) strasznie się ślizga.

Ale dzisiaj było i tak fajnie. Pojechaliśmy do Bezrzecza i tam jakoś tak krążyliśmy


Później Lenka miała kryzys, a przez to błoto miałem już dostać w ciry...


...ale szybko sytuacja została złagodzona batonem :)



A potem zrobiliśmy rundkę wokół Głębokiego. Milenka była dziś bardzo dzielna i ostro dawała pod górę. To chyba przez pierogi z paczki, jakie mieliśmy pożreć na obiad.


Komentarze (2)

Patrząc na zdjęcia mam już 100% pewności, że to Ciebie i Lenkę mijałem i pozdrawiałem dziś na ścieżce rowerowej na ul. Taczaka (byłem w kasku i czerwonej bluzie). Pozdrawiam!

Misiacz 19:43 czwartek, 5 marca 2009

Wiosnna jednym słowem :D oby takich wiecej dni w marcu :D Pozdr

DARIUSZ79 19:23 czwartek, 5 marca 2009
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa naspo

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]