Z Sentim po lasach za
Miejsca są naprawdę w pytkę. Ostatnio spuścili wodę ze stawów i jest wyjątkowo malowniczo. Chyba mam szczęście, że mieszkam tak blisko. Uwielbiam tam jeździć.
Dzięki, cieszę się, że się podobają. Ale "rewelacyjne" to trochę zbyt duże słowo :)
siwiutki 00:26 środa, 31 grudnia 2008
W Szczecinie śmigam, bo studiuję na polibudzie.
Udało mi się znaleźć Twoje zdjęcia czarno-białe. Są rewelacyjne! To samo mogę powiedzieć też o kolorowych. Zaraz zabieram się za czytanie relacji z Twojego wyjazdu zagranicznego! Widzę, że choć pochodzisz z Gorzowa, to śmigasz i po Szczecinie?
Misiacz 12:08 poniedziałek, 29 grudnia 2008
naprawdę malowniczo wyglądają te osuszone stawy. ale zauważyłem, że śniegu ni ma :/ trochę lipko
hose 23:49 niedziela, 28 grudnia 2008
pozdrower
jasne. zapraszam!!!
siwiutki 21:38 niedziela, 28 grudnia 2008
Oglądając Twój wpis wpadłem na pomysł że w przyszłym sezonie wpadnę na kilka dni z rowerem w Twoje rejony bo widzę że całkiem ciekawa tam okolica.
sebekfireman 21:34 niedziela, 28 grudnia 2008