Gwozdz programu, czyli wycieczka

Niedziela, 17 sierpnia 2008 · Komentarze(6)
Gwozdz programu, czyli wycieczka do Oddy.

Postanowilem sobie juz od poczatku, ze zrobie petle przez Odde - gornicze
miasteczko, bardzo ladne, ale jeszcze piekniej polozone. Z jednej strony fiord, z obu pionowe sciany wysokie na ponad 1000m, a na zachodzie park narodowy Folgefonna. Obejmuje on trzeci pod wzgledem powierzchni lodowiec Norwegii (207km kwadratowych). Jakby tego bylo malo, wokol pelno ogromnych wodospadow, czasem sa nawet po przeciwnych stronach wawozu, co daje niesamowity widok. Bylem tam kilka dni temu, ale postanowilem, ze do Oddy pojade tunelem i to nie byle jakim, bo przebiegajacy pod lodowcem i majacy dlugosc 11150m !

Wstalem o 7:30 rano, co mi sie wyjatkowo nieczesto zdarza. O 8:55 prom do Matre i potem juz jazda w kierunku Rosendal. Wczesniej jeszcze pojechalem na kompresor, co by sie lzej jechalo, ale niestety chyba bylo to powodem pozniejszego kapcia. Opony juz mam trzeciej swiezosci.


Nastepnie z Matre czekal na mnie calkiem spory podjazd na przelecz i pozniej juz mozna cisnac w kierunku Rosendal. Widoki przefantastyczne. Podazalem ta droga az do Sundal, chyba najladniej polozonej miejscowosci jaka dotad odwiedzilem. Stad mozna sie m.in. wybrac na lodowiec lub pojechac dalej do tunelu pod Folgefonna, co tez uczynilem. Cale szczescie nie bylo wielkiego ruchu, to znaczy prawie w ogole nic nie jechalo, bo w tunelach to roznie bywa z koncentracja i jest calkiem niebezpiecznie. Przejezdzajacy samochod daje mniej wiecej takie wrazenie jakby sie jechalo tuz obok pociagu towarowego. Sam wjazd do tunelu jest zabroniony dla rowerow, ale no trzeba bylo...






W Oddzie zrobilem kilka fotek i pojechalem w kierunku Røldal. Po drodze mnostwo wodospadow i to takich konkretnych.




Od tego momentu zaczal brac mnie kryzys. W dodatku droga serpentynami piela sie calkiem stromo do gory. Jakos sie jednak dokulalem do szczytu i pojechalem dalej przez 3 kilometrowy tunel Rullestad, zamiast sciezka rowerowa. Ten tunel to calkowita masakra. Strasznie ciemno i ruch ogromny. W dodatku, a moze cale szczescie droga w tunelu caly czas opadala i wkrotce smigalem 60km/h. Myslalem ze mam przebita detke, bo jakos tak zaczelo mnie rzucac na boki. Cale szczescie tunel szybko sie skonczyl i potem stwierdzilem ze pojade stara droga. Ledwo, ledwo sie dokulalem. Nigdy wiecej takich odelglosci w gorach! Teraz czeka mnie mala rehabilitacja stawow, szczegolnie prawego kolana.

Wodospad Låtefossen

...i jakis tam dajmy na to mniej znany :)


Mapa

Galeria vol. 1
Galeria vol. 2

Komentarze (6)

ostatnio grzebiąc po necie wyczaiłem super miejscówę w owej Oddzie, a mianowicie Język Trola... http://picasaweb.google.com/robimon/Trolltunga#5235802682860042802 jak obronie inżyniera za 1,5 roku z afrem wybieramy się zwojować trochę w Norwegii :) pozdro

dzesio 23:20 piątek, 29 stycznia 2010

powalające miejsca.super foty.pozdro.

sportster 09:53 wtorek, 19 sierpnia 2008

Zrobimy 2 stowki, to Cie zaswedzi :)

siwiutki 22:48 poniedziałek, 18 sierpnia 2008

no siwy widze ze scigamy sie kto wiekszy dystans zrobi w wakacje :) Ty w Norwegii, czy ja w irlandii:) gratuluje 150 ciu :P ja dzis walnołem 140 - jutro dam wpis. zdjec zero praktycznie bo lało cały cza. w zyicu tak nie zmoknełem. kilka godzin w kompletnej ulewie!!!!! nie wiem czy ja sie tak wyrobilem czy co, ale kiedys taki dystans to ałaaaaa, nie do pomyslenia, a dzisiaj przy 100 wogole nie bylem zmeczony prawie.
Stówka mnie już nawet nie swędzi!

kliks 20:53 poniedziałek, 18 sierpnia 2008

świetne klimatyczne zdjęcia ;)
a i pogoda super... nie to co u nas w pustostanie..;)
-jak przeczytałem pierwsze dwa słowa to myślałem że się przewrócę... ale nie.. mój dzisiejszy Gwóźdź Programu okazał się wredniejszy ;)

memento 23:49 niedziela, 17 sierpnia 2008

Miejscówa aż dech zapiera.

tenbashi 23:42 niedziela, 17 sierpnia 2008
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zycio

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]