Wpisy archiwalne w kategorii

_Mini

Dystans całkowity:11653.34 km (w terenie 1466.42 km; 12.58%)
Czas w ruchu:700:47
Średnia prędkość:16.60 km/h
Maksymalna prędkość:50.22 km/h
Liczba aktywności:536
Średnio na aktywność:21.74 km i 1h 18m
Więcej statystyk

Znowu wstałem o jakieś

Sobota, 12 stycznia 2008 · Komentarze(6)
Znowu wstałem o jakieś 4 godziny za późno.
W tej sytuacji przejażdżka tylko po okolicach Szczecina.

Budynek Pomorskiej Akademii Medycznej


Montowanie iglicy na katedrze


Odra



Szczecin->Ustowo->Kurów->Siadło Dolne->Siadło Górne->Przecław->Warzymice->po Szczecnie

Rok 2007 - szkoda, że się kończy.

Poniedziałek, 31 grudnia 2007 · Komentarze(5)
Rok 2007 - szkoda, że się kończy. Dużo się działo. Poznałem mnóstwo świetnych ludzi, zostałem inżynierem, byłem na fajowych koncertach i zwiedziłem kawał Polski oraz troszkę Europy. Pojeździłem nad morzem, na Mazurach, w Bieszczadach. Zapuściłem się do Rumunii. Raczyłem się w tym roku rozmaitymi pięknymi widoczkami. Oto fotograficzny skrót tego roku:














Dzięki rowerowi zacząłem częściej sięgać po aparat, znam na pamięć całą swoją okolicę. Samodzielnie poskładałem drugą maszynkę, łącznie z zaplotem i centrowaniem koła. Nawet nieźle wyszło, a jeszcze rok temu nie miałem żadnego o tym pojęcia.

Dodatkowo pościgałem się trochę na maratonach, raz stałem nawet na podium :). Dokładnie rok temu założyłem bloga. Dzięki niemu nabrałem jeszcze większej ochoty do jazdy. Dzieki Blase! strasznie mnie to mobilizuje, a i zauważyłem, że nawet niektórzy całkiem chętnie tu zaglądają. W szczególności jedna, baaaaardzo fajna dziewuszka, dziękuję Słodziaku :)

W końcu zdałem sobie sprawę, że wystarczy trochę chęci, żeby zrobić coś co kiedyś wydawało się niemożliwe, spełnić kilka marzeń.

A teraz trochę statystyk:
Dystans: 11 000km
Ilość wycieczek: 224
Czas na rowerze: 574 godz.
Najdłuższy dzienny przejazd: 178km (z bagażem)
Maksymalna prędkość: 62km/h
Maksymalna wysokość: 1700m n.p.m.

Mam nadzieję, że w następnym roku przejadę choć połowę tego dystansu, niemniej liczę na podobne wrażenia, bo w sumie to się najbardziej liczy. Zamierzam znowu odbyć jakąś wyprawę i trochę więcej się pościgać. Czego i Wam wszystkim życzę.
Wszystkiego najlepszego w 2008 roku!


Dzisiejsza wycieczka:
Gorzów->Kłodawa->Łubianka->Kłodawa->Gorzów. Tak, żeby do okrągłego tysiaczka dokręcić.